doznań i wspomnień

Sukienki

Przymierzam koleje historie

Niczym sukienki.
Sprawdzam, w której
Będzie mi do twarzy.
Zamykam oczy, stając się 
Na powrót
Nieznającym świata dzieckiem.
 
Z radością w oczach
I tęsknotą w sercu
Odkrywam wciąż nowe
Barwy i smaki.
Dotykam niemożliwego,
Chwytam to, co
Ulotne
Bawię się w berka 
Z czasem.
 
Otwieram oczy
I wciąż jestem dzieckiem,
Choć z lustra spogląda
Doświadczona życiem twarz.
W kąciku oka, 
W zakamarkach uśmiechu,
Tam się chowam.
Tam mieszka wciąż ten sam,
Żądny przygód KTOŚ.
 
Ze spokojem 
W głębi,
Wśród chaosu myśli, 
Każdego dnia
Mierzę się ze sobą.
Każdego dnia.
 
Wynik meczu 1:0
Uff
Wciąż wygrywam…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *